Pokemon Training

Szłam drogą przed siebie, szukając Pokemon Center, albo jakiegoś miejsca, gdzie mogłabym się zatrzymać na chwilę. Niosłam Poke-jajo. Nie chowałam go do plecaka, bo bałam się, że mogłoby się uszkodzić. Poza tym w każdej chwili mogło się coś z niego wykluć...

-Ooo... czy to już? - zdziwiłam się. Jednocześnie byłam zachwycona i przerażona... A co jeśli mnie nie polubi?

-Witaj mały - ucieszyłam się, ale pierwszy raz widziałam takiego Pokemona. Nigdy nie podróżowałam poza Kanto, dlatego nie znałam wielu Poków spoza regionu. Wzięłam więc Pokedex i skierowałam na niego.

-Skoro tak - uśmiechnęłam się i chciałam go podnieść, jednak nie udało mi się to - uff, a jesteś dopiero maluchem - zaśmiałam się.
-Myślę, że obojgu nam będzie znacznie wygodniej, jeśli będziesz w Ballu - wyciągnęłam Pokeball, który dostałam wraz z jajem i wróciłam nowego przyjaciela. Potem ruszyłam dalej.

-Wygląda na to, że będzie mi raźniej - powiedziałam uśmiechając się do niego - chodźmy, rozejrzymy się trochę po okolicy.

-Co tam widzisz? - zapytałam - o to Caterpie... - podeszłam bliżej.

-Hippopotas, pomóż mi proszę - zawołałam wyplątując się - Tackle!